sobota, 12 listopada 2011

Polecam wystawę w Galerii 72 w Chełmie.

Sztuka polska lat 50. i 60. XX wieku z kolekcji Galerii 72

Galeria 72 Muzeum Ziemi Chełmskiej w Chełmie przygotowała kolejną odsłonę z własnych zasobów. Tym razem prezentujemy wystawę "Sztuka polska lat 50.i 60. XX wieku z kolekcji Galerii 72". Otwarcie pokazu - pochodzących sprzed półwiecza prac - nastąpi 17 listopada 2011 o godzinie 17:30 w salach Galerii 72 przy ulicy Lubelskiej 55 w Chełmie.
W wystawie prezentowane będą prace artysty z Wadowic Pana Karola Pustelnika, z którym się przyjaźniłem, zmarł w 2010 roku.







Wystawa „Sztuka polska lat 50. i 60. XX wieku z kolekcji Galerii 72” jest pokazem 73 prac 39 autorów, spośród których dwudziestu siedmiu odeszło już od nas na zawsze. Najliczniej reprezentowane są środowiska: krakowskie (17 artystów) i warszawskie (13 twórców), pozostali autorzy wywodzą się z Wrocławia, Lublina, Torunia, Gliwic i Zielonej Góry. Tendencje, jakie wystawa stara się zasygnalizować osadzone są w estetyce polskiego koloryzmu, szeroko pojętej metafory, intelektualnych wartościach przedwojennego konstruktywizmu, a nade wszystko w stylistyce rodzimego strukturalizmu, zwanego również malarstwem materii. Najliczniej zgromadzony zestaw prac akcentuje relatywizm pojęcia piękna i brzydoty. Jego zawartość jest świadectwem próby doszlusowania sztuki polskiej – po okresie izolacji w dobie socrealizmu – do tendencji panujących na Zachodzie i włączenia się w dziedzictwo kultury europejskiej. Artysta „nowoczesny” tamtego czasu tworzył formy quasi-malarskie i quasi-rzeźbiarskie. Stosując zagęszczanie i różnicowanie grubości farby, sięgał często po konkrety istniejące poza obrazem: kawałki desek, zardzewiałych blach, metalowych siatek, fragmenty naddartych tkanin, papy, skór, futer, pożółkłego papieru, odłamki szkła, napotkane i niepotrzebne już nikomu przedmioty. Te jawnie antyestetyczne materie tworzyły reliefy stanowiące nową formę minionej egzystencji. Jean Dubuffet o swoich poszukiwaniach w obszarze surowej materii i rozwiązań fakturalnych rodem z rupieciarni czy śmietnika – mówił: „sztuka moja jest rehabilitacją wartości zdeprecjonowanych”. Wystawa w chełmskiej Galerii 72 prezentując dzieła sprzed pięćdziesięciu blisko lat, ujawnia ich wartość nie tylko historyczną, ale przypomina o gorączkowym poszukiwaniu przez artystów nowych dróg wolności w sztuce.